W  rozważaniach  Drogi Krzyżowej przenosimy  się sercem i myślami do Jerozolimy i idziemy śladami Pana Jezusa od pretorium Piłata Poncjusza  aż do Wzgórza Golgoty, zwanej też Kalwarią.

   Na tej  kalwaryjskiej drodze  pragniemy dostąpić łaski wielkiego miłosierdzia Bożego, wnieść w  naszą szarą codzienność wrażliwość, miłość i pokorę, wpatrując się w krzyż  chcemy krzepić się słowami i czynami  Zbawiciela. Idąc krętą drogą naszego życia,  stale zmagamy się ze swymi wadami i słabościami, często doświadczamy choroby i opuszczenia,  samotności i cierpienia, stajemy przed trudnymi wyborami, walczymy z pokusami.

Niech ta Droga Krzyżowa  choć na moment pozwoli nam zbliżyć się do Ciebie, Panie,  Pomóż  nam  powstawać z upadków  i iść za  Tobą.  Pomóż nam nieść nasze krzyże.

Stacja 1

Jezus na śmierć skazany

 

Kłaniamy Ci się, Panie  Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

 

Ukrzyżuj  Go. Ukrzyżuj!” Mk 15,13. „Uwolnił  im  Barabasza, a Jezusa   wydał na ukrzyżowanie”.  Mt 27, 26.

Pod wpływem krzyku tłumu namiestnik  rzymski, Piłat z Pontu, , wydaje na Chrystusa  wyrok śmierci przez ukrzyżowanie, lecz – aby odciąć się w swoim poczuciu od tego wyroku – umywa ręce. Była to tylko gra pozorów. Przecież tej śmierci nie można usunąć ze świadomości.  Prawda krzyża jest prawdą rzeczywistą, a Syn Boży  skazany na śmierć, daje ostateczne świadectwo o Bogu, który „Tak umiłował świat, że Syna  swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy , nie zginął, ale miał życie wieczne”. J 3,16.

 

On – fałszywie oskarżony,

Opuszczony i zdradzony,

Widzi mnie w tym wrogim tłumie.

Ja – jak  Piłat – nie rozumiem

Gdzie jest prawda.  Grzeszę. Kłamię.

Winy te obciążą ramię

Jego krzyża. Przebacz, Panie.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

 

Stacja 2

Jezus bierze krzyż na ramiona

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy…

„Policzony został pomiędzy przestępców”. Iz 53,12.

Następuje wykonanie wyroku.  Skazaniec został poddany biczowaniu, na głowę Jego włożono koronę z cierni. Całe ciało ma straszliwie zmaltretowane,  pokaleczone, poszarpane, skrwawione.  Podchodzi, staje pod krzyżem, bierze go na obolałe ramiona, ugina się pod jego ciężarem. Stąpa  powoli, gdyż każdy krok sprawia Mu ból.

Ciężar krzyża to ciężar przewinień i grzechów wszystkich ludzi, a więc i naszych .

 

Krzyż Twój ciężki, długi, wielki.

Lecz w tym krzyżu nie dwie belki

Są ciężarem, lecz me winy.

O pomóż, Boże Jedyny,

Nieść moje krzyże codziennie.

Wzbudź  za grzechy skruchę we mnie.

 

Któryś za nas cierpiał rany,  Jezu Chryste,  zmiłuj się nad nami.

 

Stacja 3

Jezus  upada po raz pierwszy

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste  i błogosławimy…

 

Innych wybawiał, siebie wybawić nie może” . Mt 27, 42.

Tłum i kapłani szydzą z Jezusa, gdy obolały upada  pod ciężarem krzyża.  Nie tak dawno uzdrawiał chorych, wypędzał złe duchy, nawet wskrzeszał zmarłych, a teraz sam , z własnej woli, słania się , potyka, upada z jękiem… Mógłby uruchomić swoje nadludzkie  siły, prosić Ojca, aby wystawił Mu więcej niż dwanaście zastępów aniołów, ale pragnie wypić kielich goryczy do dna. Przyjmuje więc na siebie wszystkie ciosy, obelgi,  drwiące słowa.

 

Baranku Boży, zdejm ze mnie

Brzemię grzechów. Nie daremnie

Upadłeś wśród przekleństw, wrzasków,

Znacząc krwią ślady na piasku.

Padając – niesiesz zbawienie.

Połącz z Twoim me cierpienie.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

 

Stacja 4

Jezus spotyka Matkę swoją

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy…

 

A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. L 2, 35.

Oto spełniają się słowa starca Symeona, wypowiedziane w świątyni podczas ofiarowania, gdy Jezus miał czterdzieści dni.  Teraz ma lat trzydzieści trzy i Matka spotyka Go na drodze wiodącej do śmierci.  Przed Jej oczyma stają chwile spędzone razem,  te w Betlejem, Egipcie, Nazarecie…I scena najważniejsza: Zwiastowanie.. Wypowiedziała wtedy słowa, które wracają do niej w czasie tego spotkania, przepełnionego bólem:  ” Niech mi się stanie według twego słowa ”.  L 1, 38.

W milczeniu Syn patrzy na Matkę, Matka na Syna.

Jego cierpienie jest Jej cierpieniem.

Jego poniżenie Jej poniżeniem.

Oboje mają wspólną Kalwarię.

 

Spotkałeś Matkę kochaną.

Heroiczną, choć spłakaną.

Naucz mnie, o Jezu Panie,

Wciąż wychodzić na spotkanie

Z ludzką biedą, z zatroskaniem.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

Stacja 5

Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi

 

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste…

 

I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, żeby niósł krzyż Jego”. Mk 15,21.

Wezwano przechodzącego rolnika, ojca dwu synów i przymuszono, aby pomógł Jezusowi. .

Do Wzgórza Trzech Czaszek było jeszcze daleko i zachodziła obawa, że skazaniec jest zbyt wyczerpany, by o własnych siłach dotrzeć na miejsce kaźni.  Szymon wzbrania się, długo pracował i spieszy się do domu, nic go nie obchodzi ten obcy człowiek.  Użyczył Mu jednak siły  swoich  rąk i nóg, swoich mięśni. Był więc obok,  szedł ramię w ramię, ale oddzielał go mur obojętności wobec Skazanego. Na pewno dopiero po dłuższym czasie zrozumiał sens swojej posługi.

 

Wracałem z pola do domu.

Ogromnie byłem zmęczony.

Nie chciałem nieść Twego krzyża.

Zostałem do tego zmuszony.

Ileż to razy w mym życiu

Buntuję się, krzyczę: „Nie mogę!”

A w tamtym dniu  krzyż połączył

Tę moją i Twoją drogę.

Chcę ulżyć Twemu cierpieniu,

Chcę dać Ci chwilę wytchnienia,

Służyć Tobie i bliźniemu,

Wymodlić łaskę zbawienia.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste,  zmiłuj się nad nami.

 

 

Stacja 6

Weronika ociera twarz Jezusowi

  Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste….

 

„Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem”. J 15, 9.

Podobnie jak Cyrenejczyk Weronika na swój sposób pomaga nieść krzyż Jezusowi.  Chociaż jest słabą kobietą, wykazała się wielką odwagą, przedzierając się przez tłum i wymijając  żołnierzy, by służyć  skazanemu. A służy jak umie, jak dyktuje jej wrażliwe serce: Ociera z potu i krwi spocone i skrwawione  oblicze Chrystusa. Na chuście Weroniki Jezus  pozostawił wyraźny  zarys  swojej zmasakrowanej twarzy – niejako dar za okazaną Mu życzliwość.

Tak oto Zbawiciel odbija swe podobieństwo na każdym naszym uczynku miłości.

 

A na mojej chuście  białej

Pozostał ślad Twojej twarzy.

Taki cenny dar mi dałeś,

O jakim nie śmiałam marzyć.

 

Pragnę uczyć się od Ciebie

Potrzebującym pomagać,

Ocierać łzy nieszczęśliwym,

Z krzywdą i biedą się zmagać.

 

Proszę, po życiu mym znojnym,

Daj mi nagrodę wspaniałą.

A w chwili konania przykryj

Twarz moją chustą białą.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

Stacja 7

Jezus upada po raz drugi

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste……..

„Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech  weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje”. Mt 16,24.

Jezus, w brutalny sposób popychany przez żołnierzy i nacierający tłum, pada po raz drugi na twardy  bruk  jerozolimskiej ulicy. To przylgnięcie do ziemi przynosi chwilową ulgę w cierpieniu.  Jeszcze chwila. Odpocznę i zaraz pójdę dalej. Dźwiga z trudem  poranione ciało , poprawia potargane włosy, by widzieć drogę, powoli stawia nogę za nogą. Jakże ten krzyż uwiera ramię i z każdym krokiem staje się cięższy…

W  bezsilności jest siła,  a w dźwiganiu się – łaska.

 

W Twym upadku  jest Twa siła.

W życiu Ci towarzyszyła

Wielka miłość. Z jej natchnienia

Dajesz mi moc nawrócenia,

Więc z upadków się podnoszę.

Zmiłuj się nade mną, proszę.

 

Któryś za nas cierpiał rany…

 

Stacja 8

Jezus pociesza płaczące niewiasty

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy…

 

„Nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co się w człowieku dzieje”. J 2, 23.

Oto wśród krzyków i złorzeczeń otaczających skazańca dają się słyszeć inne głosy – to płacz  grupki jerozolimskich kobiet,  które nie mogą pozostać obojętne, widząc cudze nieszczęście .

Otoczyły Jezusa,  litują się  i użalają nad Jego losem. A On , widząc ich łzy, nie myśli o sobie, ale o nich i ich rodzinach. Prosi: „Nie płaczcie nade mną, ale raczej  nad sobą i nad waszymi dziećmi” .L 23, 28. Cierpiący Chrystus, jako człowiek i brat , pochyla się nad ludzkim losem, przypomina o życiowych wyzwaniach i obowiązkach .

Litość to nie miłość, a miłość nie może wyrażać się w samych słowach.

 

Jestem zielonym czy uschniętym drzewem?

Niewiastą głupią czy roztropną? Nie wiem.

Wiem, że Pan spojrzał na mnie idąc z krzyżem,

Wiem: zobaczył to,  czego ja nie widzę.

I odgadł moje myśli. Wszystko o mnie wiedział.

Pochylił się nade mną i –  „Nie płacz”- powiedział.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

 

Stacja 9

Jezus upada po raz trzeci

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste….

 

Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich”.  Iz 53, 6.

Coraz bliżej miejsce egzekucji, W dali  już widać  wzgórze  Golgoty, a na nim trzy krzyże.

Droga staje się kręta, pełna nierówności, kałuż , wystających kamieni . Niecierpliwi żołnierze przynaglają, biją , potrącają,. Jezus upada pod razami ciosów i ten upadek jest najboleśniejszy, najdłużej więc zbiera siły, aby powstać.

W  Jego potrójnym upadku ujawnia się bezgraniczne miłosierdzie i ono stanowi rękojmię  naszego zbawienia.

 

Już coraz bliżej Golgota!

Upadasz wśród brudu, błota.

Wtapiasz się w maź grząskiej gliny.

„I odpuść nam nasze winy,

Jako i my odpuszczamy”…

My, proch ludzki, Cię błagamy.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

Stacja 10

Jezus odarty z szat

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste…

 

„Rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy”. Mt 27, 36

Jezus przeszedł już różne rodzaje upokorzenia, a teraz przeżywa najboleśniejsze: pozbawiono Go odzienia , siłą zdarto skrwawione szaty.. Nagie, zmaltretowane ciało zostaje sprofanowane, wystawione na szydercze spojrzenia  gawiedzi.

O dar Jego Matki, tunikę, rzucano losy. Chrystus w milczeniu znosi wszystkie rodzaje upokorzeń, kierując się myślą: Ja zawsze czynię to, co się  Jemu (Ojcu) podoba. J 8, 29.

 

Jestem Markus. Ja wygrałem

Szatę, którą tkały sercem,

Spracowane  Matki ręce.

Jestem Markus. Sam widziałem,

Jak Bóg – Człowiek bez ubrania

Czekał na grozę konania.

I ja Go ukrzyżowałem.

 

Któryś za nas cierpiał rany…

 

Stacja 11

Jezus do krzyża przybity

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste..

.

Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa”. J 19, 18.

Jezus, obolały i cierpiący ogromne męki, zawisł między ziemią a niebem. Ręce i nogi przybite do drzewa, nie mogą już wykonać najmniejszego ruchu. Ale z ust padają ostatnie słowa – to   Testament z krzyża. Nieogarnione jest Boskie miłosierdzie: jeden ze złoczyńców, gdy prosił:  „Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa” ( L 23, 42) –  usłyszał słowa obietnicy, a za swych oprawców Jezus  modlił się słowami: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. J 23, 34.

Z wysokości krzyża  Chrystus wyciąga zbolałe ramiona, aby nas wszystkich  przytulić.

 

Wraz z Maryją stoję, Boże,

W cieniu krzyża. I w pokorze

Słucham słów ostatnich Twoich.

Ojcu skarżysz się, że boli…

Zniesiesz wszystko. Do ostatka.

Słowa: „Syn Twój”. „Twoja Matka”

(I odtąd już byli razem)

Będą dla mnie drogowskazem.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

Stacja 12

Jezus umiera na krzyżu

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste…

 

A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”. J 12, 32.

W rzeczywistość ukrzyżowanie wchodzi cały świat, który Jezus ma pociągnąć ku sobie. Męka i śmierć Chrystusa  gładzą  grzechy  wszystkich ludzi. Tu nabierają głębokiego znaczenia słowa : „Do końca ich umiłował”.

Konanie Jezusa na krzyżu trwało trzy długie godziny, które zakończył ostatnim swoim   zdaniem: „Ojcze, w ręce Twoje  powierzam  ducha mojego” L 23, 46  i  ostatnim  westchnieniem: „Wykonało się.”    J 20, 30.

 

To nie gwoździe Cię przebiły, Panie mój.

Moje grzechy Cię skrzywdziły, Panie mój.

Zabrałeś je na tron krzyża, Panie mój,

Gdy się chwila śmierci zbliża, Panie mój.

Zapomnij mych nieprawości, Panie mój.

Uśmiechnij z nieba jasności, Panie mój.

Z  Krzyża Twego wysokości, Panie mój.

 

Któryś za nas cierpiał rany…

 

Stacja 13

Jezus zdjęty z krzyża

 

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste…

„Józef z Arymatei  poprosił o ciało Jezusa. . Zdjął je z krzyża, owinął w płótno…”  L 23, 53.

Józef z Arymatei i Nikodem zdejmują umęczone ciało Jezusa i składają je na kolanach Matki. Jezus znowu cały jest w Jej ramionach, tak, jak był w stajence betlejemskiej. Jak echo powracają słowa: „Oto ja, służebnica Pańska…   L 1, 38.  Mater Dolorosa  przemawia do nas przez rany i śmierć swojego Syna, spoczywającego w Jej objęciach.

 

Twemu ciału zbolałemu

Oddaję w ciszy, skupieniu

Hołd i ciche me westchnienie.

Żadne słowo, żadne pienie

Nie dościgną tej zalety,

By wyrazić żałość Piety.

 

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja 14

Jezus złożony do grobu

 

Kłaniamy Ci się , Panie Jezu i błogosławimy …

„Na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród,  w ogrodzie zaś nowy grób. Tam to więc złożono  Jezusa.”   J 19, 41.

Ciało Jezusa, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania zmarłych, owinięto w płótna razem z wonnościami – mirrą i aloesem. Należało się spieszyć, gdyż zbliżał się dzień szabatu.

Przed grobem zatoczono wielki kamień.  Ten kamień  najbardziej zdumiał niewiasty, które nazajutrz przyszły  do grobu.  Kamień był odsunięty, a grób pusty.

Jezus zadał śmierć ludzkiej śmierci.

„ Prochem jesteś i w proch się obrócisz.” Rdz 3,19. To prawda, ale przecież wszyscy żyjący, patrząc na pusty grób Chrystusa, żyją w nadziei zmartwychwstania.

 

Jak Józef z Arymatei

Pragnę Panu służyć wszędzie.

Już w grobie ciało złożono,

Lecz wkrótce grób pusty będzie.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

 

Opracowała

Barbara Purgał